Kilka tygodni temu w moje ręce wpadły dwa nowe produkty od ukochanej przeze mnie marki Cztery Pory Roku. Mam ogromny sentyment do produktów tej firmy, mimo że jest sporo innych, młodszych i bardziej innowacyjnych marek oferujących produkty równie dobre, a nawet lepsze. Co z tego, skoro kremy do rąk Cztery Pory Roku pamiętam jeszcze z dzieciństwa? Ciężko się z nimi rozstać, ale absolutnie nie żałuję, bo są skuteczne i tanie.
Dziś chciałabym przedstawić wam dwie nowości marki, czyli serum do rąk i paznokci Cztery Pory Roku, które wypuszczono na rynek w dwóch wersjach – kuracji regenerującej i kuracji nawilżającej. Nie byłabym sobą, gdybym nie przetestowała obu, dlatego stworzyłam porównanie.
Oba kremy zamknięto w standardowej wielkości tubkach, ale jest też pewien element zaskoczenia. Do aplikacji produktu marka przeznaczyła niewielką pompkę, dzięki której precyzyjnie można wycisnąć za każdym razem idealną ilość kremu. Jak to mówią, w tej prostocie jest metoda. Każdej z nas zdarzyło się pewnie wycisnąć za dużo kremu, który potem było ciężko rozsmarować na dłoniach. Klejące ręce nie są moim problemem, kiedy stosuję serum Cztery Pory Roku. Ułatwia to nie tylko aplikator, ale także lekka konsystencja produktu, który bardzo dobrze się wchłania.
Kuracja regenerująca opiera się na czterech składnikach: ekstrakcie z białej herbaty, alantoinie, maśle shea i oleju słonecznikowym. Kuracja nawilżająca to tylko trzy substancje aktywne: d-panthenol, gliceryna i ekstrakt z mandarynki z kwasami owocowymi AHA. Oba kremy mają naturalny i prosty skład, co jest domeną marki Cztery Pory Roku.
Właściwości obu serum skłaniają mnie do wyciągnięcia jednego wniosku. Serum regenerujące jest po prostu lepszą, bogatszą wersją serum nawilżającego Cztery Pory Roku. Nie chodzi mi tutaj o skład, bo jak napisałam wyżej jest całkowicie różny. Kuracja nawilżająca oferuje długotrwałe nawilżenie i wygładzenie skóry bardzo suchej. Te same efekty przynosi kuracja regenerująca, ale możemy oczekiwać po niej dodatkowo regeneracji, eliminowania szorstkości i ukojenia podrażnień. W końcu skóra zniszczona i podrażniona, do której jest serum regenerujące, to też skóra przesuszona. Wychodzi na to, że bardziej opłaca się zainwestować w wersję regenerującą zwłaszcza, że cena serum do rąk i paznokci Cztery Pory Roku jest taka sama.
Dodaj komentarz