Wiele kobiet zapytanych o to, jaki kosmetyk zabrałaby ze sobą na bezludną wyspę, odpowiada bez wahania, że byłby to róż do policzków. Jest on wymieniany zaraz za tuszem do rzęs. Nic dziwnego: dobrze dobrany róż sprawia, że skóra nabiera młodzieńczej świeżości, wydaje się wypoczęta, świeża i promienna. Róż do policzków dodaje kobiecości i zmysłowości. Nic dziwnego, że wiele blogerek i vlogerek opisując swoje ulubione róże do policzków, używa określeń „kocham ten róż”, „zakochałam się w nim”, „nie wyobrażam sobie makijażu bez niego”. Róż do policzków może mieć różne odcienie i najczęściej dobierany jest do tonacji skóry, pory roku lub pory dnia (makijaż dzienny lub wieczorowy). Istnieją jednak róże, które pasują do każdej cery, każdej karnacji. Są ponadczasowe, odnajdą się w każdym makijażu. Poniżej przedstawiamy róże, na które warto się skusić chociaż raz w życiu.
1. NARS Orgasm– Najdroższy produkt z naszej listy, którego nie można pominąć. Jest to produkt kultowy, swego rodzaju martyca piękna; ideał, do którego dążą wszystkie firmy kosmetyczne. Róż ma piękny kolor, który nie jest ani silnie różowy, ani brzoskwiniowy. Stanowi połączenie odcieni chłodnych i ciepłych, mieni się złotą poświatą, choć nie widać w nim wyraźnych drobinek złota. Odważnie nazwany, kojarzący się nie tylko z pięknem, ale z wolnością i łamaniem tabu- róż NARS staje się niemal zjawiskiem społecznym.
2. Bourjois– wypiekany róż do policzków. Francuskiej firmie udało się stworzyć produkt, który dorównuje prestiżem kosmetykowi NARS. Pod uwagę warto wziąć dwa szczególne odcienie – to róż do policzków nr 33 i 34. Ten pierwszy jest subtelniejszy, wpadający w nieco zimną kolorystykę i refleksy w odcieniu subtelnej lilii i jasnego różu. Ten drugi do złudzenia przypomina produkt NARS- ma kolor najbardziej do niego zbliżony. Zaletą wypiekanych róży jest to, że można z ich udziałem uzyskać dwa efekty- subtelny dzienny (na sucho) oraz intensywny i kokieteryjny (aplikacja na mokro).
3. The Balm – firma, która nie ma w swojej ofercie złego produktu. Każdy wydany przez markę kosmetyk zachwyca i spełnia stawiane mu oczekiwania. Nie sposób przejść obojętnie obok róży do policzków, zwłaszcza pięknego, połyskującego złotymi drobinkami różu hot mama. Róż ma unikatowy kolor stanowiący połączenie delikatnego beżu, ciepłego brązu z odcieniem brzoskwiniowym. Ma świetną pigmentację i pięknie prezentuje się nałożony na policzki. The Balm ma w swojej ofercie również inne piękne odcienie róży do policzków: wpadający w brudny róż odcień Cabana Boy i morelowy Frat Boy. Wszystkie są piękne i bardzo dobrze nasycone barwnymi pigmentami. Polecamy wybrać ten, w którym czujesz się najlepiej, a Twoja skóra wygląda najkorzystniej.
Dodaj komentarz