Maksymalnie uniesione rzęsy podkreślają wygląd i podkręcają każdy make-up! Lashcode zaprojektowano z myślą o potrzebach kobiet, dlatego łączy w sobie wszystko, co niezbędne do naturalnego i wyrazistego makijażu. Plus dodatek w postaci kompleksu pielęgnującego.
Lashcode to nietypowa maskara, w której wsparcie znajdzie każda kobieta. Niezależnie od rodzaju, kształtu i długości rzęs. Bez względu na oczekiwania i potrzeby. To uniwersalna, wielozadaniowa i naprawdę warta swojej ceny maskara, która jako jedyna upiększa rzęsy zarówno od zewnątrz, jak i wewnętrznie.
Perfekcyjnie wystylizowane
Z Lashcode make-up może mieć różne formy w zależności od tego, jak mocno i wyraziście podkreślone rzęsy odpowiadają nam w danym momencie. Efekt można stopniować, nakładając jedną lub więcej warstw jedwabistej i kruczoczarnej formuły. Kolor perfekcyjnie współgra z każdym kolorem tęczówki i podbija go, natomiast maskara idealnie wydłuża, pogrubia, zagęszcza i rozdziela rzęsy dla efektu bardzo naturalnego makijażu i seksownego spojrzenia. To prawdopodobnie pierwszy taki tusz do rzęs, który daje możliwość zróżnicowania efektów w zależności od potrzeb bez obaw o to, że efekt będzie przerysowany.
Symbioza maskary z aplikatorem
Wszystko to zasługa dopracowanej w każdym calu formuły oraz szczoteczki, której kształt i wielkość pozwala na precyzyjne manewry w okolicach oczu. Symetryczna spiralka ma specjalne zwężenie na jednym i drugim końcu, dzięki czemu łatwiej jest tuszować nią rzęsy w kącikach oczu. Jest na tyle elastyczne i optymalnie gęsta, że świetnie rozprowadza jedwabistą i kruczoczarną formułę, rozczesując i rozdzielając rzęsy jedna po drugiej.
Superjakość i supertrwałość
Uzyskany z Lashcode makijaż oczu jest perfekcyjny i naprawdę naturalny – nawet po nałożeniu drugiej i kolejnej warstwy. Oczy zyskują wyrazistą oprawę, a dzięki najwyższej jakości pigmentom oraz składnikom tworzącym formułę jest maksymalnie trwały. Nie osypuje się i nie rozmazuje nawet po kilku godzinach. Nie tylko przyjemnie się aplikuje, ale również – mimo swojej rewelacyjnej trwałości – bezproblemowo poddaje się płynowi do demakijażu. Co ciekawe, Lashcode świetnie radzi sobie nawet w trudnych warunkach, mimo że nie jest maskarą wodoodporną.
Makijaż, który pielęgnuje
To, co odróżnia Lashcode od innych maskar, to nie tylko luksusowe opakowanie, precyzyjna szczoteczka i wysoka jakość samego tuszu. Lashcode jest maskarą o działaniu pielęgnacyjnym, która wzmacnia rzęsy i wspiera ich wzrost przez cały czas, kiedy otula włoski. Nie obciąża rzęs, ale odżywia je od środka za sprawą kompleksu substancji upiększających. Tusz wzbogacono o trzy ekstrakty roślinne: z kiełków pszenicy, z kiełków soi i z tarczycy bajkalskiej, które wspierane są przez trzy substancje dodatkowe: pantenol, argininę oraz witaminę E. Z uwagi na budowę rzęs wnikają one do ich wnętrza, gdzie kontrolują poziom nawilżenia, regenerują i odbudowują zniszczenia, a także usprawniają podziały komórkowe, dzięki czemu maskara może hamować nadmierną utratę rzęs oraz przyspieszać ich wzrost.
Dowiedz się więcej: www.lashcode.pl
BARDZO upiększa rzęsy, super trwała maskara polecam zwłaszcza spiralkę, zakochałam się w niej już nie umiem się malować włochatą szczoteczką 🙂
zregenerował mi rzesy, to jakiś cud naprawdę KOSMETYCZNY OSCAR dla Lashcode
ej, jakiś drogi ten tusz …
nie jest tani ale wart swojej ceny. Dla mnie to najlepszy tusz jaki miałam.
Szkoada, ze nie ma go w żadnej drogerii stacjonarnej. Przed zakupem zawsze wolę przetestować,ale pewnie i tak go kupie 😛
Mega podkręca!! naprawdę można zrezygnować z zalotki!
Mam naturalnie długie ale cienkie i proste rzęsy, dlatego zawsze kupuję mascary z zwiększające objętość a do tego używam zalotki. Te tusz jest genialny! Mam po nim maksymalnie pogrubione rzęsy i idealnie rozdzielone i jeśli n ie mam czasu na użycie zalotki to po prostu tego nie robię, bo i tak są ładnie podwinięte.
MEGA wydajny, do samego konca nie wysechł ani nie zgęstniał dlatego zakupiłam kolejne opakowanie
gdzie można go kupić???
można sobie np. wyguglowac???
Ja zamówilam na stronie producenta.
Bardzo fajny pomysl zeby polaczyc tusz z odzywka. Bardzo chetnie wyprobuje jak tylko skonczy mi się moja mascara.
Szczoteczka najlepsza!
Zawsze uważałam że slikonwe spiralki są lepsze od tych zwykłych ale ta to naprawdę jest mistrzostwo 🙂 maluje nawet milimetrowe rzęski 😉
niezawodny, doskonały, wytrzymuje wiele:D ostatnio byłam nim umalowana na treningu, zazwyczaj zmywam tusz do rzęs, a tym razem zapomniałam i okazało się ze Lashcode w ogóle nie spływa, nie rozmazuje się i jest całkowicie bezpieczny, mogę dać z siebie wszystko, bez obaw że mi tusz spłynie razem z potem;)
potwierdzam, też go miałam na rzesach w kilku extremalnych sytuacjach i nigdy nie zrobiłam z siebie pandy ? Super!
No i nie zapominajmy, że ten tusz doskonale maluje rzęsy:) moje są piękne jak nigdy dotąd
Wystarczy doskonały tusz do rzes, a ja czuje się mega atrakcyjna:) a ten jest najdoskonalszy! <3